Po obejrzeniu wielu thrillerów z zagmatwaną i ciężką do strawienia fabułom, miło jest obejrzeć ten film. Ciekawa fabuła, dobra gra aktorska i trzyma w napięciu, bez niepotrzebnego dekoncentrowania i dezorientowania widza. Polecam :)
Zgadzam się, oglądałem parę dni po "Michaelu Claytonie" i byłem wdzięczny za brak udziwnień, sypania nazwiskami, ksywami, retrospekcji, "kontemplacyjnych" ujęć i innych grzechów głównych filmów niby to rozrywkowych.