To,że Jackson poczuł miętę do Lisy było wiadomo już wcześniej.Przypomnij sobie scenę,kiedy to "wypłacił jej z główki".Ona padła omdlona na fotel lotniczy, podczas gdy on z czułością pogładził ją po głowie,poprawiając włosy.
W toalecie z jakimś specyficznym wyrazem twarzy zerkał na jej bliznę,gdy ją sobie odsłonił.Po szarpaninie zaś powiedział:dziękuję za numerek,marząc zapewne o czułości ze swoja ofiarą.
Gdy w domu padł raniony przez ojca Lisy miał tez jakieś błagalno,smutno-zakochane spojrzenie pełne żalu i cierpienia.
A kobiety...no cóz mają wielką siłę,choć ponoć są słabszą płcią...

Fakt, przez caly czas rzucal jej takie glebokie spojrzenia, ale na koncu i tak chcial ja ukatrupic wymachujac ta maczeta :)

Mysle ze Jackson zaczal miec do niej slabosc kiedy ja sledzil przez te tygodnie, pytal ja potem dlaczego jest taka samotniczka, przyznal tez ze obserwowal ja w domu po nocy (jajecznica 0 3:00 nad ranem) wiec musial ja obserowwac dosyc intensywnie.

Warto tez wspomniec o maslanym wzroku jaki mial kiedy Lisa na koncu w samolocie opwiada o tym napadzie na parkingu :D

Ja nie sądzę żeby z jego strony iskrzyło albo żeby poczuł miętę. Ona mu się po prostu podobała bo była atrakcyjna i bardzo ładna. Każdy facet na jego miejscu zwróciłby uwagę na taką kobietę nawet, gdyby kompletnie tego po sobie nie pokazywał.

To, że gładził jej włosy świadczy tylko o tym, że ją poprawiał, aby wyglądała na śpiącą a nie na taką, która dostała przed chwilą z dyńki i leży nieprzytomna. A że była ładna to sobie podotykał od razu - znów powtórzę, że żaden facet by taką laską nie pogardził co nie znaczy od razu, że ją kocha czy czuje ową miętę.

A dla filmu nie wiem czy taki wątek, jak opisujecie, ma jakiekolwiek znaczenie stąd nie doszukiwałabym się jakiegoś drugiego dna bo to w tym przypadku nijak się ma do losów bohaterów bo Jacksonowi nawet przez chwilę nie przeszło przez myśl, żeby "stanąć po stronie dobra" i uwolnić Lisę.

Nawet, gdy jego misja się powiodła - znalazł ją by się zemścić i ją zabić.

Więc nie mógł czuć do niej czegoś więcej, to chyba jest jasne :D

Może mu się podobała , nie dopatrujcie się kobiety wszędzie miłości to nie komedia romantyczna . Nawet byście potrafiły socjopatę zeswatać i powiedzieć ,że bardzo "kocha" swoją ofiarę.

Jackson poczuł mięte do Lisy? Chyba jakiś żart. Facet, który coś czuje do kobiety raczej jej nie grozi, nie bije i.t.d. Ale ok, każdy inaczej to definiuje :P

haha, to dopiero 'trafne' spostrzeżenie na temat skłonności czy braku skłonności mężczyzn...

Ja też poczułem miętę do Lisy :D............

Ja wiem ze normalny facet nie machal by tak nozem w celu wyprucia kobiecie flakow gdyby byl w niej zakochany czy cos.

Ale ktos, kto zajmuje sie taka brudna robota jak Jackson nie jest chyba normalny, prawda? :) Moze on ma inny posob okazywania swoich odczuc. Walnal ja z dynki i szarpal jak bura suke, ale nie dopatrzyliscie sie tych mgnien oka kiedy na jego twarzy byla wypisana chwilowa slabosc/czulosc do Lisy? :))

Gołym okiem widać, że miał do niej jakąś słabość. Cóż się dziwić skoro przed lotem śledził ją kilka miesięcy...

Ale szkoda,że nie było takiego wątku Lisa&Jackson..ale jakby zrobili coś takiego, ze Jackson by się opamiętał i wypuścił Lisę po czym zostaliby parą wyszłaby komedia romantyczna..ale mi też się wydaję,że była taka chemia między nimi..:)i scena w łazience podobała mi się:)

Komedia romantyczna to raczej by nie byla :) Mogli zrobic taki watek ze Jackson przezyl a potem przesladowal Lise bo mial fiola na jej punkcie :D

Ok jednak mialam racje. Wlasnie przeczytalam serie wywiadow z Cravenem z zeszlego roku gdzie definitywnie potwierdza on miete Jacka do Lisy :D Okazuje sie ze -

Jak pisalam na poczatku (i chyba mam jakis talent do rozgryzania psychopatow, szczegolnie jesli chodzi o ich uczucia i slabosci, lol) Jack wzial sobie wiecej czasu na obserwacje Lisy niz powinien lub potrzebowal i przez ten czas zaczal miec dla niej uczucia - niekoniecznie zdrowe. "Wes Craven: This is a creepy moment here where [Rippner] reveals he's been watching [Lisa] for so long, and it's much longer than he would have needed to watch her as a professional." oraz "Confirmed by the Director in the commentary, Rippner did develop feelings for Lisa over the eight weeks he had to watch her. Not healthy feelings, but feelings nevertheless."

Frustracja Jacka wobec Lisy wynikala z jego swiadomosci ze w jego zyciu nigdy nie bedzie on mial kogos takiego jak Lisa/ze nigdy nie bedzie on mial Lisy :) "Craven reveals in the commentary that Rippner secretly desires normality in his life beyond his shady dealings, which includes his attraction towards Lisa, who he knows is someone he can never have in his life." i "Craven mentions in the commentary that a part of Rippner's attraction to Lisa stems from the fact that he can never be with something like her due to his job and his revealed true colors causing Lisa to hate him."

Lisa ma te blizne nie z rabunku, ale z gwaltu.

Kiedy Lisa opowiada o bliznie (i nie jestem pewna czy chodzi o scene w toalecie czy przy ladowaniu), Craven skomentowal mine Jacka ze ten "Wyglada na zazdrosnego". "In the commentary during the restroom scene, when Lisa revealed that she had been raped, Wes Craven notes, "He looks jealous." He sounded sort of creeped out as he said it. Let me repeat: Wes Craven was creeped out. That's Cillian Murphy for you. :D" I jeszcze jeden komentarz nawiazujacy do tej sceny byl o slowach ktore Jack powiedzial do Lisy po tym jak ona powiedziala "Od tego czasu powtarzam sobie jedno, w kolko", a on odpowiada "Ze nic nie moglas zrobic", co brzmi jak slowa ktore maja pocieszyc - "When he headbutts Lisa, the first thing Rippner does is fix Lisa's hair and gently rest her head against her seat before tending to himself. In the lavatory scene, he expresses concern over the scar and who gave her it, and according to Craven, Rippner's "that it was out of your control" line was "something a friend would say to a friend" and it had "a friendly, compassionate undertone to it.""

I nie zapomnijmy tego co powiedzial Jack do Lisy :D - "When this is over, I may have to steal you."

Mega! Teraz wszystko układa się w jedną całość! XD Dzięki! :)))

Sporo trudu poświęciłaś na wyszukanie potwierdzenia swojej teorii - szacunek, miałaś nosa :)

Super ze znalazlas tyle informacji. JA uwielbiam ogladac film i czytac Wasze komentarze :)
Mam pytanie tylko , dlaczego Jack, po tym wszystkim przyjezdza do jej domu i chce ja zabic? gdzie ta niby 'mieta'? ;)

Moze jeszcze jest inny watek ze aktorowi podobala sie Rachel McAdamsprywatnie i sa to uczucia i jakby dezorientacja w czasie nagrywania filmu :)

chyba jestem za tym aby nakręcili drugą część ;P Jack ucieka z więzienia, porywa Lise pod pretekstem zemsty, zamyka ją w piwnicy i jako dowód miłości wali jej głową o podłogę i krzyczy "już teraz nie spotka cie nic złego! Rozumiesz kur*a?!"..... ^_^


A tak serio gdyby powstała kontynuacja i to dobrze zrobiona to mógłby zostać ukazany ciekawy portret psychologiczny zakochanego psychopaty ;D jak sądzicie?

Hahahaha, Stalker with a Crush lub Villainous Crush, moja ulubiona kategoria na TV Tropes XD.

Tylko że Jack umiera xD

Niet. W wersji rezyserskiej fimu widac jak wywoza go sanitariusze i jest caliem przytomny, a Craven powiedzial ze chcialby kiedys nakrecic sequel.

lepiej niech nakreci sequel shockera bo to najlepsza rzecz na swiecie
ale red eye 2 tez bym nie pogardzil

Jakieś głupoty gadacie i doszukujecie sie czegoś czego nie ma...

Facet był zimnym mordercą. Nie w głowie mu były amory. Cała jego zabawa w śledzenie jej , doszukiwanie sie informacji o niej, flirtowanie było częścią jego roboty.
Te jego późniejsze słowa " dzięki za numerek", "i may have to steal you"...nie sądze ,żeby to było na serio. Była to raczej forma jego zabawy, żartu i nabijania sie z ofiary...

Chyba nie doczytales moich komentarzow mowiacych o tym ze Wes Craven potwierdzil istnienie zauroczenia Rippnera. W dodatkach do dvd sa wywiady z nim i mowil on o tym ze podczas sledzenia Lisy, Jackson zaczal czuc do niej slabosc i frustrowalo go to bo wiedzial ze nidy nie mogl by ulozyc sobie zycia z kims takim jak ona/z nia.

o ludzie... mógł to powiedzieć dlatego ,żeby "nakręcić" fanki (szczególnie kobiety) wyimaginowanego romansu do większego zainteresowania filmem , tworzenia fanpejdżów, ewentualnie fanartów itp. Dla mnie kolo jest zimnym mordercą i miał ją w dupie, tyle.

ciekawa interpretacja :)